piątek, 20 lipca 2012

Planet spa

Cześć.

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją. Jest ona moją pierwszą więc proszę o wyrozumiałość:)
Przedmiotem recenzji jest Maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski Kwiat Lotosu z firmy Avon.


SPOSÓB UŻYCIA: Nałożyć cienką warstwę maseczki na twarz pomijając okolice oczu i ust.Pozostawić na 5minut a następnie spłukać.

Zapach: Maseczka ma bardzo ładny, odpowiadający mi zapach kwiatu lotosu. Nie mdły i nie chemiczny co najważniejsze.

Konsystencja: Tu się chwilę zatrzymam. O ile sama w sobie ma dość fajną konsystencję tzn. nie leje się i nie jest za gęsta, o tyle podczas nakładania na twarz bardzo szybko zaczyna schnąć co trochę utrudnia aplikację.

Opakowanie: W opakowaniu mieści się 75ml maseczki. Ma ono najzwyklejszy w świecie dozownik, jednak spełnia on w 100% swoje zadanie i odmierza idealne ilości maseczki.

Składu wam niestety nie podam bo wyrzuciłam pudełeczko a na opakowaniu nie pisze.

Moje wrażenia:  Podczas nakładania  maseczki, jak już wspomniałam, szybko twardnieje i ściąga skórę. Jednak jest to chwilowe uczucie. Myślę, że czas 5minut nie jest jakoś specjalnie wygórowany i da się go przeczekać. Maseczka bardzo dobrze się zmywa.Co najważniejsze samą wodą.
Po zmyciu jej moja skóra stała się gładsza i bardziej naciągnięta ( ale w granicach normy, nie jest to takie odczuwalne mocno). Największym plusem jest to, że rzeczywiście doskonale radzi sobie z oczyszczaniem porów.
Jestem z niej przezadowolona.:)
Napewno kupię ją jeszcze i was zachęcam do jej przetestowania.:)

Ode mnie dostaje 10/10.

Próbowałyście?? Co o niej sądzicie?
;)

11 komentarzy:

  1. Bardzo dobra recenzja :) Miałam kiedyś i również byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie miałam nigdy takiej. Nie mogłam się zdecydować którą wybrać i w końcu nie kupiłam żadnej:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę serię kosmetyków. Szczególnie maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio trochę zraziłam się do Avon'u, ale może się skuszę :)
    Bardzo dziękuję za umieszczenie informacji o rozdaniu. Na pewno będę do Ciebie częściej zaglądać i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie próbowałam nigdy tej maseczki, ogólnie rzadko zamawiam coś z Avonu, nie lubię ;)
    dziwne, że tak szybko zasycha ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez rzadko coś tam zamawiam, ale akurat tą linie spa bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja również używam i jestem bardzo zadowolona. Powiem Ci, że ja np, bardzo lubię to uczucie ściągania skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i świetna pierwsza recenzja! <3 Niestety nie miałam okazji korzystać... Ale kto wie :-) Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta seria to jedyna, którą lubię z Avon. :)

    Sub. Wpadniesz do mnie w odwiedziny? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ja na wykończeniu i musze powiedzieć, ze jest świetna a ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tą maseczkę ;) Zresztą jak całą tą serie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcenie czasu i skomentowanie tej notki.


PS. Jeśli zaobserwujesz powiadom mnie o tym, żebym mogla się odwdzięczyć!;)